Sędzia:
-
Video:
Było dobrze
Ekipa OREO pierwszą połowę starcia z Nie ma Lipy może zaliczyć do udanych. Chociaż nie miała widocznej przewagi, to jednak wykorzystała swoje okazje i schodziła na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem i mogła żywić nadzieję, że uda się wywalczyć trzy punkty.
Podnieśli się
Gracze Nie ma Lipy najwidoczniej nie rozpamiętywali długo wydarzeń z pierwszych 25 minut i po zmianie stron szybko wzięli się do pracy. Jednak kontaktową bramkę udało się zdobyć dopiero w 35. minucie, a jej autorem był kapitan zespołu Rafał Furgał, który tym samym dał jasny sygnał reszcie, że wygrana jest w ich zasięgu.
Mieli swoje szanse
Zawodnicy OREO za drugą połowę mogą mieć do siebie trochę pretensji. Po pierwsze za bardzo oddali rywalom inicjatywę i nie bardzo mieli pomysł jak ten stan rzeczy zmienić, a po drugie w kluczowym momencie (przy stanie 3:3) nie wykorzystali dwóch dobrych sytuacji bramkowych i tym samym zmarnowali szansę na zmianę losów tego spotkania.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=WshvC2Ld7K8
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.