Doświadczenie

Pierwsza część spotkania bez wątpienia należała do drużyny Lift-Medu. Udało im się ją udokumentować kilkoma bramkami, ale zawdzięcza to nie tyle porywającej grze co bardzo dobrej skuteczności. W każdym bądź razie nawet gdy stracili bramkę na rzecz Ekipy Wino od razu potrafili odpowiedzieć i nic nie wskazywało, że ich przeciwnik jeszcze zdoła się podnieść.

Najlepszy strzelec na bramce

W zespole Ekipy Wino zabrakło w tym meczu nominalnego bramkarza. Z tego względu jako goalkeeper swoich sił spróbował napastnik Kamil Banachowicz. Można się zastanawiać czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby postawienie na bramce kogoś innego bo wyraźnie „Czerwonym” brakowało kogoś takiego z przodu i wyraźnie przez większość spotkania mieli problem z wykończeniem sytuacji. Mimo tego, że grał w tym meczu jako bramkarz to i tak zdołał strzelić 2 z 5 bramek ze zdobytych przez jego drużynę co jest dość niespotykaną sytuacją.

Heroiczna walka

Po pierwszej połowie wydawało się, że drużyna Ekipy Wino już się nie podniesie. Jednak już raz w tym sezonie pokazali, że potrafią odwrócić losy spotkania. Tym razem nie udało im się zdobyć choćby punktu jednak mocno nastraszyli rywali spychając ich w końcówce meczu do głębokiej defensywy i dochodząc Medyków na jedną bramkę. Dopiero tak naprawdę w ostatniej minucie meczu udało się podwyższyć prowadzenie Lift-Medowi, co zakończyło emocję w tym meczu. Mimo to postawa zawodników grających w czerwonych koszulkach jest godna pochwały. Można się tylko zastanawiać jak brzmiałby wynik z tego spotkania, gdyby poziom zaangażowania pokazany w drugiej połowie pokazali też w pierwszej części.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=YEMhCAWhzcM

Link do galerii w "Zdjęcia Google"