SKROMNA PRZEWAGA

Pierwsze dwadzieścia pięć minut to ciekawa i wyrównana wymiana ciosów, w której żadna z drużyn nie wypracowała sobie zdecydowanej przewagi. Jako pierwsza na prowadzenie wyszła Omega, po pięknym rajdzie Jana Zygmunta. Pomimo tego, że chwilę później wyrównał Sobecki ostatnie słowo należało do zawodników w niebieskich koszulkach, którzy tuż przed kończącym pierwszą połowę gwizdkiem za sprawą Kurowskiego mogli cieszyć się ze zdobytej bramki i z dużymi nadziejami udać się na przerwę.

GRAD GOLI

Kiedy tuż po zmianie stron prowadzenie dla Omegi podwyższył Błażej Lech nic nie zapowiadało zbliżającego się obrotu spraw. Piraci nie dość, że bardzo szybko wyrównali stan pojedynku, to jeszcze urządzili sobie strzelecki festiwal raz po raz pokonując Mateusza Małka. Świetne spotkanie w barwach zespołu w czarnych koszulkach zagrali Mateusz Błasiak i Kamil Sobecki. To właśnie ich wyborna dyspozycja stała się podstawą środowego sukcesu a ich bramki główną przyczyną tak okazałego triumfu.

IDĄ JAK BURZA

Po dobrym meczu Piraci wygrywają po raz trzeci tej wiosny, aplikując tym razem swojemu przeciwnikowi aż 13 goli. Do tej pory team Agopsowicza spisuje się wybornie odprawiając z kwitkiem kolejnych rywali. Warto odnotować, że to już drugi dwucyfrowy wynik z rzędu, a 31 bramek strzelonych przy tylko 11 straconych musi budzić respekt. Teraz zawodników w czarnych koszulkach czekają dwa tygodnie przerwy, po której z pewnością wrócą głodni kolejnych sukcesów.< p>

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=IyNehQBGjm4

Link do galerii w "Zdjęcia Google"