Sędzia:
-
Video:
Kapitalny początek
Otwarcie wyniku nastąpiło w tym spotkaniu w zasadzie najszybciej jak to możliwe. Już w pierwszej akcji meczu do bramki Weldbudu trafił Rafał Stary, dając natychmiastowe prowadzenie swojej drużynie. Mogło się wydawać, że po takim początku Bishaka szybko będzie chciała pójść za ciosem, tym samym "zabijając mecz", ale jak się okazało był to dopiero początek emocji.
Kuriozalne wyrównanie
Szybko stracona bramka mogła graczom Weldbudu przypomnieć koszmary z poprzedniego sezonu, kiedy to na inaugurację ponieśli wysoką porażkę z Football Heaven Bar. Przeciwko Bishace, Weldbud grał jednak jak równy z równym, a jedni drugim błyskawicznie odpowiadali na zadawane ciosy. Gracze z Kurdwanowa szybko odzyskali w drugiej połowie utracone prowadzenie, utracone w dość kuriozalnych okolicznościach. Przy próbie wybicia piłki z pola karnego, jeden z graczy Bishaki nabił Mariusza Stanulę, a futbolówka, szczęśliwie dla Weldbudu, wpadła do bramki.
Jak zaczęli, tak skończyli
Weldbud miał doskonałą szansę na objęcie prowadzenia w tym meczu, ale bramkarz Bishaki - Mariusz Wielgosz wygrał pojedynek oko w oko w zawodnikiem rywali. Chwilę później po raz kolejny potwierdziło się piłkarskie porzekadło o niewykorzystanych sytuacjach. Po świetnie wyprowadzonej kontrze, Adrian Wiśniewski trafił do bramki Weldbudu, zapewniając Bishace cenne trzy punkty w pierwszym meczu sezonu.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=AyYikmc0z2w
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.