Sędzia:

-

Video:

Nie popełnić błędu

Taki cel przyświecał obu ekipom w pierwszej połowie. Gracze obu drużyn, zdając sobie sprawę z rangi spotkania, grali niezwykle zachowawczo, skupiając się w dużej mierze na zabezpieczeniu tyłów i starając się nie popełnić kosztownego błędu, w postaci straty pierwszego gola. W efekcie, pierwsza połowa nie przyniosła bramek, a na otwarcie wyniku trzeba było czekać aż do 26 minuty.

Kluczowe pierwsze trafienie

Mimo iż obie drużyny przyzwyczaiły do tego, że w ich meczach pada sporo goli, to jednak w bezpośrednim starciu sytuacji bramkowych było niewiele, a mecz przez długi czas przypomniał oczekiwanie na pierwszy błąd którejś ze stron. Jak się okazało, zdobycie otwierającej wynik bramki, rzeczywiście było na wagę złota. GDA objęło prowadzenie, którego już nie wypuściło z rąk, mimo iż Cybermachina, po stracie dwóch goli, zaliczyła jeszcze kontaktowe trafienie. Natychmiastowa odpowiedź Mateusza Przesławskiego, odebrała jednak nadzieję obrońcy tytułu na awans do półfinału.

Obrońcy tytułu poza turniejem

Cybermachina nie obroni zatem Pucharu Ligi, żegnając się z turniejem już na etapie ćwierćfinału. GDA potwierdziło, że ma na tego rywala patent, ogrywając go już po raz trzeci w przeciągu roku. Zespół Grzegorza Gęgotka zagra o finał z TEB Edukacją i będzie to dla niego prestiżowe spotkanie z podtekstami, wynikającymi z odejściem z drużyny duetu Labut - Kuliszewski. Zapewne zawodnicy GDA przystąpią do tego meczu podwójnie zmobilizowani i zrobią wszystko by pokrzyżować szyki aktualnemu Mistrzowi Ligi A.

VIDEO

 http://www.youtube.com/watch?v=HyjECcOcQK8

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!