Kraków Knights

Kraków Knights

Data:

27-01-2017 / 00:00

2 - 2

Sędzia:

-

Video:

RAZIŁA NIESKUTECZNOŚĆ

Z dużej chmury – mały deszcz! Zapowiadający się emocjonująco strzelecki pojedynek o pierwszą lokatę pomiędzy Amadeusem a grającą obok Ekipą Wino okazał się tylko wirtualną wizją, która nie znalazła swojego odniesienia na boisku. O ile kolejne bramki dokładali zawodnicy w czerwonych strojach, o tyle „Fioletowi” w pierwszych minutach nie mogli znaleźć sposobu na otwarcie wyniku pudłując w fenomenalnych sytuacjach. Gol Mękali to wszystko na co było stać Amadeusa w pierwszym kwadransie gry, co zdawało się potwierdzać, że drużyna z Ligi C zajmie ostatecznie w swojej grupie drugą lokatę.

WYKORZYSTALI PREZENT

Obraz gry nie ulegał zmianie i to Amadeus raz po raz nękał pole karne przeciwnika szukając okazji do podwyższenia wyniku. Kraków Knights upatrywał swoich szans w kontrach, jednak nie przynosiły one premierowego gola. Pomocny okazał się bramkarz „Fioletowych”, który głośno krytykując decyzje arbitra naraził swoją ekipę na rzut wolny pośredni. „Rycerze” skorzystali z tego prezentu, a bramka Półtoraka dała nadzieję na dobre zakończenie zimowych rozgrywek.

NIEWYKORZYSTANE OKAZJE...

Kiedy udający się w przerwie do kamerzysty drugiego boiska zawodnicy Amadeusa usłyszeli, że Ekipa Wino prowadzi dwucyfrową liczbą goli jasnym stało się, że teraz należy powalczyć już tylko o komplet punktów. „Fioletowi” po raz drugi tego dnia wyszli na prowadzenie za sprawą Chmielarskiego. W kolejnych minutach mogli oni jeszcze co najmniej trzykrotnie podwyższyć wynik, jednak w tylko sobie znany sposób pudłowali, co fenomenalnie wykorzystało Kraków Knights. Bramkę na wagę remisu zdobył bowiem Tomik sprawiając tym samym, że „Rycerze” sprawili sporą niespodziankę w ostatniej serii gier i kończą edycję Pucharu Ligi z podniesioną głową.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=ZFurKwQuono

Kraków Knights

Imię i nazwisko
Ilość
Wydarzenie
Czas
-
-
2
-
-
15'
-
33'
-
33'

Amadeus

Bramki

Asysty

MVP

Żółte

Czerwone

Puszczone

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!