Sędzia:

-

Video:

Nie taki diabeł straszny

FC Lasowice w swoim ostatnim meczu pokonały gładko Amber, a w środowy wieczór przeciwko liderowi grupy potwierdziły niezłą dyspozycję. GDA miało sporo problemów z ambitnie grającym przeciwnikiem, który w przekroju całego spotkania, nie odstawał zanadto od faworyta. Lasowice napędziły trochę strachu liderowi swojej grupy, jednak ostatecznie nie udało im się, mimo ambitnej postawy, wywalczyć nawet punktu.

Efektowne odpowiedzi

Pierwsza bramka w tym spotkaniu padła po upływie 10 minut, a jej autorem był Mateusz Poznański. GDA prowadziło do przerwy 3:2, rywalom dwukrotnie udało się odpowiedzieć na gole lidera i w obu przypadkach były to efektowne uderzenia. Najpierw piękną kontaktową bramkę strzelił Łukasz Kominiak, a w ostatniej akcji pierwszej połowy jego wyczyn skopiował Krzysztof Jamka.

Kluczowe trzy minuty

Kluczowe dla losów drugiej połowy były trzy minuty w początkowej fazie gry po przerwie. GDA w przeciągu 180 sekund strzeliło trzy gole i "odskoczyło" rywalom. Lasowice nie poddały się i walczyły do końca meczu o dobry rezultat i gdyby zawodnicy tej drużyny wykazali się lepszą skutecznością, to mogli doprowadzić do nerwowej końcówki. Ostatecznie, mimo straty jeszcze dwóch bramek, GDA przetrzymało napór przeciwnika i jeszcze w samej końcówce podwyższyło prowadzenie po bramce Michała Budka.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=kQP5_dpk66U

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!