POWRÓT MARZENIE

Po trzech sezonach przerwy na powrót do piłkarskiej rywalizacji zdecydował się znany już z występów na FLSowych rozgrywkach SOLART, który do zmagań powrócił w iście mistrzowskim stylu. Zawodnicy w białych koszulkach od początku zdominowali swojego rywala, co zaowocować musiało skromnym jednobramkowym prowadzeniem wywalczonym w pierwszej części gry. O gola już na samym początku pokusił się Gavlo, udowadniając, że znajduje się w bardzo wysokiej dyspozycji.

BEZCENNE WZMOCNIENIE

Świetnie w barwach La Furii Roja zaaklimatyzował się Marcin Porada. Znany do tej pory z występów w APLI zawodnik od pierwszego gwizdka szukał swoich szans do premierowego trafienia, a swego dopiął tuż po zmianie stron doprowadzając tym samym do wyrównania. Jeśli były kapitan jesiennego spadkowicza z Ligi C2 utrzyma swoją wysoką dyspozycję, może okazać się kluczowym ogniwem w kwestii walki o wyjście z grupy.

ROZSTRZYGNĘLI W KOŃCÓWCE

Cztery gole w odstępie pięciu minut – tyle potrzebowali zawodnicy SOLARTu by całkowicie zawładnąć nad boiskowymi wydarzeniami i zapewnić sobie olbrzymią przewagę na ostatnie minuty rywalizacji. Rozmiary porażki zmniejszył co prawda jeszcze Mateusz Ziółko, jednak wraz z końcowym gwizdkiem jasnym stało się, że to powracająca do zmagań drużyna rozgrywki rozpocznie od bezcennej wygranej.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=PmF7wq74E9s