Bez kapitana

EQT przystąpiło do swojego inauguracyjnego meczu poważnie osłabione. W składzie zespołu dość niespodziewanie zabrakło bowiem kapitana drużyny - Adriana Sadowskiego. Pod nieobecność jednego z liderów, ciężar gry na siebie brał przede wszystkim Tymoteusz Chodźko, który to wyprowadził EQT na prowadzenie już w trzeciej minucie spotkania.

Nieskuteczni

Nim Chodźko wpisał się na listę strzelców, bliżsi objęcia prowadzenia byli rywale, jednak Krzysztof Jamka trafił w słupek. Lasowice stwarzały sobie więcej okazji strzeleckich od rywali, ale graczom tej drużyny często brakowało skuteczności, choć jeszcze przed przerwą udało się doprowadzić do wyrównania. Druga połowa rozpoczęła się jednak podobnie, jak pierwsza - od szybkiej bramki dla EQT, które szybko odzyskały utracone prowadzenie.

Niesamowita końcówka

Gracze Lasowic dążyli do wyrównania, ale początkowo nadal brakowało im szczęścia, gdy po raz drugi w tym spotkaniu piłka odbiła się od słupka bramki Marcina Stefanika. Dopiąć swego udało się w samej końcówce spotkania. Lasowice w ostatniej minucie meczu zadały dwa ciosy i w dramatycznych okolicznościach odwróciły losy spotkania, sięgając po pierwsze zwycięstwo w obecnej edycji Pucharu Ligi.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=ybMzynn8X48