O lepsze lokaty i humory

Ostatnie jesienne spotkanie dla jednych i drugich było walką o wymierną - o dwa "oczka" - poprawę końcowych pozycji w zestawieniu. Faworyzowany Inter Kraków nie zaczął dobrze, tego całkiem ciekawego spotkania, bo w ósmej minucie napoczął jego graczy Maciej Migoń. Po kolejnych ośmiu stan rywalizacji udało się wyrównać Jakubowi Tabaszewskiemu.

Niedowierzanie

Niebawem po zmianie stron drugie prowadzenie Drużynie A dał Jan Mamoń, co dużą radość wywołało wśród zgromadzonych z boku kibiców ekipy. Co więcej, prowadzący tworzyli sobie kolejne znakomite okazje, czasem wynikłe z fatalnych zagrań przeciwnika, których nie potrafili wykorzystać, w co nie mogli uwierzyć widzowie. Ci za głowy, choć już w gestach radosnego zaskoczenia, złapali się na 2 minuty przed końcem, gdy Mamoń wreszcie pokonał po raz drugi golkipera, zapewniając niespodziewany triumf.

Nieprzewidziane spotkanie

Od samego początku jesieni różnica pomiędzy Interem a 'A' Team była bardzo widoczna. W inauguracyjnych trzech kolejkach pierwsi zanotowali komplet punktów, a ci drudzy wciąż legitymowali się zerem. Potem bywało już różnie, lecz teraz okazuje się, że zespoły mogą skończyć jako sąsiedzi w zestawieniu. "A" ostatecznie będzie dziewiąte, ale szósty aktualnie Inter, może przesunąć się na miejsce nr 8 za sprawą Awesome Team oraz M&M. Obowiązkowo jednakże trzeba zauważyć, że nie jest to zbyt prawdopodobne, bo wspomniana dówjka przed sobą ciężkie mecze, odpowiednio z: OREO i świeżo upieczonym mistrzem D1, Adgosklepem.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=XsEPRWB_e_I