Błyskawiczne otwarcia

Już w 1 minucie gry na prowadzenie wyszedł świeżo upieczony mistrz Ligi C1. Gola otwierającego wynik spotkania zdobył Groniak i była to jedyna bramka w pierwszej części gry. Podobnej sztuki, tyle że w drugiej części gry dokonała Olsza, która minutę po wznowieniu gry po przerwie doprowadziła do remisu za sprawą Łukasza Porębskiego. Tym razem nie było to jednak pierwsze, a zarazem ostatnie trafienie w połowie.

Mistrzowska odpowiedź

Po stracie bramki wyrównującej BKS zareagował, jak na mistrza przystało. W 30 minucie zawodnicy w niebiesko-białych koszulkach prowadzili już 3:1 i biorąc pod uwagę fakt, że do tej pory tylko raz stracili więcej niż dwie bramki w meczu, można było oczekiwać ich zwycięstwa. Olsza jednak broni nie składała, najwyraźniej pamiętając, że wygrana może przesunąć ją na 6 lokatę w tabeli. Ostatecznie jednak zawodnicy w czarnych strojach zdołali zdobyć tylko(?) dwa gole i doprowadzić do remisu 3:3.

Odpalili race

Mimo, że BKS był już przed czwartkowym meczem pewny wywalczenia mistrzowskiego tytułu, to na prawdziwe świętowanie przyszła pora dopiero po ostatnim meczu sezonu. Stąd też po spotkaniu gracze zespołu odpalili race i odśpiewali głośno "Mistrz, mistrz BKS".

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=uq1rYVEJjHc