Sędzia:

-

Video:

KŁOPOTY FAWORYTA

Faworyt tego spotkania nie może zaliczyć do zbytnio udanych. Od pierwszego gwizdka sędziego zawodnikom z Kurdwanowa gra zupełnie się nie kleiła, a jasne było, że grający tego dnia w szóstkę Płaszów, jeśli tylko wyczuje swoją szansę, napędzi stracha wyżej notowanej ekipie.

W SWOIM (NIEWYGODNYM) STYLU

Bishaka Kurdwanów niemal cały czas operowała piłką, jednak niewiele z tego wynikało. Sporo oglądaliśmy błędów technicznych, zwłaszcza w przyjęciu przez obie ekipy. Płaszów nie zamierzał się odkrywać i umiejętnie bronił się na swojej połowie. Jeśli tylko nadarzyła się okazja błyskawicznie wyprowadzał kontratak. Po jednym z takich kontrataków objął prowadzenie i na murawie zrobiło się jeszcze ciekawiej.

"KIEDY ZAATAKUJECIE?"

Takie pytanie w kierunku przeciwników (a zarazem byłych kolegów z drużyny) zadał walczący o koronę Króla Strzelców Sebastian Stachel. Z jednej strony było to pytanie "na poważnie", a z drugiej chyba sam nie wierzył, że rywal, prowadząc odkryje się. Wkrótce potem jak Płaszów objął prowadzenie, Bishaka jednak wyrównała. Komplet punktów w tym spotkaniu uratował Damian Pabiś, który tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego dał trzy punkty swojej drużynie.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=d125JQ-mpmk

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!