BRAKOWAŁO SKUTECZNOŚCI

Pierwsze minuty wtorkowego starcia z Ligi A upłynęły pod dyktando serwowanych raz po raz z obu stron ofensywnych ataków, które przynieść miały otwarcie rezultatu. Świetnie między słupkami spisywali się jednak bramkarze obu ekip, a na olbrzymie słowa uznania zasługuje wybrany graczem meczu golkiper GDA Investment Michał Siwiecki. Jego fenomenalna dyspozycja nie dość, że uchroniła team Gęgotka przed koniecznością „gonienia” wyniku, to jeszcze była jednym z głównym czynników zapewniających tego dnia trzypunktową zdobycz.

ZASŁUŻONE PROWADZENIE

Losy spotkania rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie, kiedy to GDA Investment oprócz wybornej defensywnej gry wyprowadzało ofensywne kontry, które skrupulatnie podwyższały rezultat. Efektem tego było trzybramkowe prowadzenie, które wydawało się być sporą zaliczką zbliżającą do zasłużonej wygranej. Teza ta wydawała się prawdopodobna tym bardziej, że Home Broker raził sporą nieskutecznością, która powodowała, że mimo wielu okazji Siwiecki wciąż nie musiał wyciągać futbolówki z siatki.

PRZETRZYMALI NAPÓR

To, co nie udawało się w pierwszej części gry stało się faktem po zmianie stron za sprawą niezawodnego Mariusza Jopa. Zawodnik Home Broker znalazł wreszcie receptę na golkipera rywali i pokusił się o gola honorowego. Pomimo dwubramkowych strat ekipa byłego reprezentanta Polski nie zamierzała składać broni i w ostatnich piętnastu minutach nie opuszczała wręcz połowy przeciwnika, zakładając popularny „zamek” z grającym ofensywnie Prusiem. Mimo to rezultat nie uległ już zmianie, a GDA Investment kończy rozgrywki zasłużona wygraną, która pozwala przesunąć się na wysokie piąte miejsce. Home Broker ma co prawda do rozegrania jeszcze jedną potyczkę, jednak bez względu na jej rezultat zajmie w najgorszym przypadku ósmą lokatę, co powoduje progres w porównaniu do dwóch ostatnich sezonów.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=OgkpuNJJICA