Amber

Amber

Data:

14-11-2016 / 00:00

3 - 6

Sędzia:

-

Video:

Grali swoje z pomocą rywala

Wiosenni mistrzowie FLS postanowili, że nie będą się skupiać na równolegle rozgrywanej potyczce Rafis - TEB, która przy zwycięstwie pierwszych z wymienionych dawałaby szansę na obronę tytułu. Najpierw trzeba było skoncentrować się na wygranej z groźnym Amber Gol. Wszystko zaczęło się układać wedle planu momentalnie, bo Tomasz Świder już po kilkudziesięciu sekundach strzelił na 0:1, a kilka minut później podwyższył Tomasz Armatys. Szybko odgryzł się Maciej Banaś, lecz Armatys następnie odebrał piłkę dryblującemu golkiperowi, więc mieliśmy 1:3. W obronie nie błyszczało też "34", bo kontaktowy gol Jakuba Topyły to efekt straty defensora. Na szczęście dla prowadzących prędko odpowiedział Łukasz Wroński.

Nadzieja i kontuzja

W drugiej części gracze obu ekip nie byli już tak skuteczni. Długo wręcz wydawało się, że po zmianie stron nie zobaczymy żadnego gola. Wobec braku zmian w rezultacie, a zwłaszcza na wieść, że Rafis z dogonił Edukację (z 0:2 na 2:2), pojawił się promyk nadziei, że losy mistrzowskiego tytułu jeszcze mogą się odwrócić. Podczas oczekiwania na radosne dla XXXIV informacje z sąsiedniego boiska, fatalne w skutkach okazało się zderzenie napastnika Amber z bramkarzem przy pojedynku oko w oko, po którym Karol Hartabus nie mógł już kontynuować gry. Między słupkami zastąpić go musiał Marcin Ryś.

Nie zrealizowali celów

Jako że TEB dotrwał ze zwycięskim remisem do końca, a jego spotkanie zakończyło się kilka chwil wcześniej, to końcówka spotkania ustępujących mistrzów była - pomimo trzech bramek - wyprana z emocji. Drugie w historii wicemistrzostwo Futbolowej Ligi Szóstek "34-ka" traktuje raczej w kategorii porażek, wyczekując rewanżu w Superpucharze. Z kolei ekipa w białych trykotach po bardzo udanym początku sezonu liczyła przynajmniej na podium, a tymczasem po ostatnim swoim meczu ląduje na pozycji piątej, której na dodatek wciąż nie może być pewna.

VIDEO

 http://www.youtube.com/watch?v=mdHvntH9cAM

Bramki

Asysty

MVP

Żółte

Czerwone

Puszczone

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!