NIEWYKORZYSTANE OKAZJE…

Zgodnie z planem wyglądały pierwsze fragmenty wtorkowej potyczki, w której to Carpe Diem Sport od początku szukało szans do objęcia prowadzenia. Jak to często jednak w futbolu bywa nieskuteczność i brak pomysłu na pokonanie golkipera Frytek Belgijskich w Krakowie, przyniosło zgoła odmienny skutek. Nie dość, że team Pasternaka nie otworzył rezultatu, to jeszcze nieoczekiwanie stracił gola, za sprawą trafienia Prota, co mogło wzbudzić nadzieję czekającym na potknięcie i walczącym o brązowe medale pozostałym ekipom.

PRZEJĘLI INICJATYWĘ

Wszystko, wraz z kolejnymi minutami, powróciło jednak do normy i to popularne „Pszczółki” poniesione straty odrobiły z nawiązką. Frytki Belgijskie w Krakowie potrafiły jeszcze co prawda wyrównać stan pojedynku na 2:2, ale był to ostatni moment wyrównanej gry. Później wyżej notowana drużyna przejęła już całkowitą inicjatywę i pewnie dokładała kolejne trafienia odnosząc zasłużone zwycięstwo.

DOBRY PROGNOSTYK

Na spore pochwały zasługują Frytki Belgijskie w Krakowie, które mimo zerowej zdobyczy punktowej do końca próbowały zmniejszyć rozmiary porażki. W drugiej części gry trafiały aż trzykrotnie, udowadniając tym samym, że nie zamierzają być przysłowiowym „chłopcem do bicia”. To bardzo dobra informacja, gdyż „Pomarańczowi” jesienią zmierzą się jeszcze z czołową dwójką – AKSem Kabaret i Sport Consulting Group. Jeśli zagrają na podobnym do dzisiejszego poziomie, mogą pokusić się o dobre i co najważniejsze wyrównane rezultaty.

VIDEO

 http://www.youtube.com/watch?v=skW7IhfYT34