Sędzia:
-
Video:
Rozstrzygnięcie do przerwy
Choć obie drużyny dzieliło przed tym meczem aż 18 punktów, w pierwszych minutach tego meczu na boisku nie było widać różnicy, jaka powinna wynikać z tabeli. Kraków Knights rozpoczęli bardzo odważnie spotkanie z wyżej notowanym rywalem, grając jak równy z równym z faworytem i stwarzając sobie kilka dogodnych okazji do otworzenia wyniku. "Rycerzom" nie udało się jednak sprawić niespodzianki i przerwać passy sześciu porażek z rzędu. BKS po upływie kwadransa objął prowadzenie i jeszcze przed przerwą dołożył drugi trafienie. Jak się okazało były to jedyne bramki tego spotkania.
Żelazna defensywa
Podobnie, jak w pierwszej, również w drugiej połowie zawodnicy Kraków Knights grali bez kompleksów, długimi momentami prowadząc grę. Mimo optycznej przewagi "Rycerzy", graczom w czarnych koszulkach nie udało się strzelić choćby jednej bramki. BKS po raz kolejny potwierdził, że jego najmocniejszą stroną jest gra w defensywie i już trzeci raz w tym sezonie zagrał "na zero z tyłu". Zawodnicy w niebiesko-białych strojach nawet grając dwukrotnie w liczebnym osłabieniu, zachowali czyste konto.
O tytuł
Kraków Knights środową potyczką zakończyli nieudany sezon, po którym opuszczają Ligę C. Z kolei BKS wygraną nad "Rycerzami" zapewnił sobie medale na koniec rozgrywek. Jakiego koloru będą to krążki może zadecydować szlagier, który odbędzie się na początku trzynastego tygodnia rozgrywek. BKS podejmie w nim Al Capone i wygrany tego starcia być może nawet zapewnić sobie mistrzowski tytuł.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=aW-UgZnxWJs
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.