ODROBILI Z NAWIĄZKĄ

W ważnym dla kwestii utrzymania spotkaniu mające nóż na gardle Pablo-Sped rozpoczęło pojedynek ze sporym animuszem, co wiązało się z lawinowymi wręcz atakami na bramkę rywala. Ten jednak odpowiedział w najlepszy możliwy sposób, za sprawą gola Mateusza Skotnicznego. Takiego obrotu spraw nie zamierzali zaakceptować gracze w czarnych koszulkach, którzy najpierw dzięki trafieniu Sochy wyrównali, a potem po świetnym wykończeniu Barylskiego wyszli na skromne prowadzenie przybliżające do skutecznej walki o utrzymanie.

GOL DO SZATNI

Kiedy wydawało się, że obie drużyny na zasłużoną przerwę udadzą się przy skromnym prowadzeniu Pablo-Sped, o ofensywnych umiejętnościach przypomniało sobie FC Po 40-tce. W ostatniej minucie pierwszej części gry przeprowadziło ono ładną akcję, którą wykończył Maciej Skotniczny nie dając najmniejszych szans golkiperowi przeciwnika. Kilka chwil po tym, jak futbolówka przekroczyła linię bramkową rozbrzmiał kończący gwizdek arbitra, który spowodował spory niedosyt w drużynie Sienki.

KOSZTOWNA PORAŻKA

Drugie dwadzieścia pięć minut należało już do wyżej notowanej ekipy, która przejęła boiskową inicjatywę. Zaprocentowało to szybkim golem Popiołka, na którego co prawda odpowiedział jeszcze Socha, ale było to ostatnie trafienie jakie zaliczyło we wtorkowy wieczór Pablo-Sped. Kolejne dwie bramki zawodników w białych koszulkach pozostały bez riposty, co zapewnić musiało bezcenne punkty FC. Tym samym gracze w czarnych strojach przegrywają po raz pierwszy w historii bezpośrednich spotkań, a oprócz tego bardzo utrudniają sobie sprawę pozostania w Lidze B. Jeśli wiosną, chcą znów grać na drugim szczeblu rozgrywkowym, muszą pokonać Stomatologię Stupka co parząc na klasyfikację wydaje się mało prawdopodobne.

VIDEO

 http://www.youtube.com/watch?v=t_IYSVxHzvI