Janusze Futbolu

Janusze Futbolu

Data:

24-10-2016 / 00:00

1 - 13

Sędzia:

-

Video:

A MOGŁO BYĆ INACZEJ…

Pomimo faktu, że oba zespoły dzieliło przed potyczką tą aż siedemnaście punktów jako pierwsi fenomenalną szansę do otwarcia wyniku stworzyli sobie niżej notowani Janusze Futbolu. Po kapitalnym dośrodkowaniu jeden z zawodników w czarnych strojach nie znalazł jednak sposobu na pokonanie golkipera rywali, co sprawiło, że wciąż utrzymywał się wynik remisowy. A że niewykorzystane okazje lubią się mścić już w pierwszej swojej szansie AS Romy dzięki trafieniu Zakrzewskiego wyszły na prowadzenie, którego nie oddały do końcowego gwizdka.

SKRUPULATNIE PODWYŻSZALI

Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami AS Romy konsekwentnie atakowały bramkę rywala i szukały szans na podwyższenie wyniku. Sztuka ta udała się jeszcze przed przerwą czterokrotnie, a kapitalne zawody w barwach zawodników w zielonych koszulkach rozgrywał Jakub Ruszkiewicz. Mimo, że zawodnik ten ani razu nie wpisał się na listę strzelców, to aż sześciokrotnie asystował, czym zapewnił sobie spory awans w klasyfikacji najlepszych asystentów Ligi D2.

TRAFILI HONOROWO

Pomimo wysokiej porażki i bagażu trzynastu goli Januszom Futbolu nie można odmówić woli walki, która sprawiała, że pomimo niekorzystnego rezultatu sporadycznie groźnie atakowali oni bramkę strzeżoną przez golkipera AS Romów. Przyniosło to nawet efekt w postaci trafienia honorowego autorstwa Streckera, które skomentowane zostało przez ławkę rezerwowych optymistycznym - „Mamy ich Panowie, jeszcze tylko osiem!” Ostatecznie jednak nie udało się już bardziej zminimalizować poniesionych wysokich strat, a Janusze Futbolu wciąż pozostają na odległej dwunastej lokacie. Więcej radości mają dzisiejsi zwycięzcy, którzy przynajmniej do środy zostali liderem klasyfikacji.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=xy6g7LBHJ9Y

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!