Obiecujące otwarcie

Zdecydowanym faworytem tego meczu był KS Augustyn, który ciągle walczy o miejsce na podium i wydawało się, że to oni będą od początku dominująca stroną. Pierwsze słowo należało jednak do drużyny ZK Bruk, a dokładnie do Adriana Belskiego, który sprytnym strzałem z połowy boiska wykorzystał złe ustawienie bramkarza rywali i otworzył wynik spotkania.

Decydujące stałe fragmenty

Po nie najlepszym początku „Fioletowi” wrócili do gry dzięki temu, że potrafili skutecznie wykorzystać stałe fragmenty gry. Udało im się pokonać bramkarza zarówno po bezpośrednim strzale z rzutu wolnego, jak i również dzięki dobremu egzekwowaniu rzutów rożnych i rzutów autowych. Pokazali tym samym, że nawet na tak małym boisku dobrze rozegrane stałe fragmenty gry mogą mieć decydujące znaczenie.

Kanonada po przerwie

Drużyna ZK Bruk w pierwszej odsłonie stanowiła godnego rywala i potrafiła się postawić piłkarzom grającym w fioletowych koszulkach, jednak utrata bramek, jak i przerwa podziałała na nich demobilizująco i w drugiej połowie widzieliśmy już całkiem inna drużynę. Świetnie potrafił to wykorzystać KS Augustyn i urządził sobie prawdziwy festiwal strzelecki aplikując rywalom aż 13 bramek, tracąc przy tym zaledwie dwie. Pod koniec meczu nawet bramkarz "Fioletowych" próbował strzelić bramkę podłączając się do kontrataku, jednak nie udało mu się skutecznie wykorzystać całkiem dobrej sytuacji. Nie może to jednak dziwić, bo nie często się w takich sytuacjach znajduje.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=x8JN2SZ9u_A