Rozstrzygnięcie po przerwie

Zgodnie z planem to faworyt spotkania Spoko Team objął szybko dwubramkowe prowadzenie i wydawało się, że reszta spotkania będzie formalnością dla drużyny w pasiastych koszulkach. Brotha Collective, zajmująca przed starciem z liderem przedostatnią pozycję w tabeli, szybko jednak wróciła do gry najpierw strzelając bramkę kontaktową, a w 19 minucie doprowadzając do wyrównania. Ten sensacyjny wynik utrzymywał się do 32 minuty, kiedy to Spoko Team po raz drugi wyszło na prowadzenie. 5 minut później zawodnicy w bordowo-granatowych koszulkach swoją przewagę podwyższyli i jak się później okazało ustalili wynik spotkania.

Wziął sprawy w swoje nogi

Zdzisław Woźniak po raz kolejny pokazał , że jest jednym z liderów Spoko Team. W pierwszej połowie zaliczył dwie asysty, natomiast w drugiej cześci, gdy jego zespół miał problemy z ponownym wyjściem na prowadzenie, najpierw podszedł do rzutu wolnego zamieniając go na bramkę, a następnie w 37 minucie podwyższył prowadzenie i zapewnił trzy punkty swojej drużynie.

Przeciwne bieguny

Był to 10 mecz Spoko Team i Brotha Collective w obecnym sezonie. Spoko Team do czego już nas zdążyło przyzwyczaić zdobyło kolejne trzy oczka, choć ten mecz niespodziewanie nie należał do najłatwiejszych. Dzięki wygranej zespół jest już o krok od wywalczenia mistrzostwa, a by postawić kropkę nad "i" potrzebne jest wywalczenie dwóch punktów w ostatnich trzech spotkaniach. Tylko więc kataklizm mógłby Spoko odebrać tytuł mistrza Ligi C3. Brotha Collective z kolei przegrywając 9 mecz w sezonie straciła już nawet matematyczne szanse na utrzymanie się w Lidze C.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=JjHf5SGbbHI