Sędzia:
-
Video:
Bramkarz niepotrzebny
Gra Amadeusa po bardzo złym początku jesieni, ostatnio wreszcie zaczęła się jakoś zazębiać i daje nadzieje na obronienie się przed degradacją. Wczoraj dodatkowo niespodziewanie otworzyła się jeszcze większa szansa na skarcenie Kaprinu Kraków, bo ten musiał radzić sobie bez nominalnego golkipera. Z konieczności między słupki musiał więc wejść zawodnik z pola, ale miast strzelać, drużyna w fioletowych trykotach przegrywała 0:2 po golach Marka Buszki i Jordana Dudziaka.
Kulturalni
Wyjątkowo dobrymi manierami wykazał się zespół w fioletowych strojach, bo broniącego z konieczności Ratonia pokonał tylko raz Kamil Szabat. Do remisu doprowadził 19 minucie Abel Winiarski, ale dopiero wtedy, gdy do bramki wszedł kolejny golkiper z konieczności - Micygała. Pierwsza część zawodów zakończyła się tym samym rezultatem 2:2.
Nie taki cichy bohater
W drugich 25 minutach dublet na koncie miał Buszko, a hattrickiem mógł się pochwalić Dudziak. "Fioletowi" skuteczni byli tylko raz, gdy w 41 minucie kontaktowego wówczas gola zdobył Damian Żmuda, co sprawiło, że on i jego koledzy musieli się godzić z kolejną porażką. Kto wie czy nie najważniejszego z ojców sukcesu Kaprinu próżno za to szukać wśród strzelców tego spotkania. Piotr Piotrowski, bo o nim mowa, popisał się w tym meczu kapitalnym wyczynem, asystując przy wszystkich bramkach swojej ekipy. Jego idealne podania z którymi nie radziła sobie przeciwna obrona sprawiają, że Dudziak i Buszko powinni postawić mu w ten weekend dużą szklankę mleka.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=IuENs6lu8Co
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.