Skuteczny start

Niezwykle skuteczni na początku meczu byli gracze Stomatologii Stupka. Już po 3 minutach prowadzili trzema bramkami, bo raz do siatki trafił Stupka, a dwukrotnie uczynił to Skrzypek. Po chwili jednak ofensywna maszyna faworyta nieco wyhamowała i w kluczowych momentach brakowało nieco precyzji, by podwyższyć prowadzenie. Płaszów ambitnie się odgryzał, starając wykorzystywać długie piłki zagrywane na wysuniętego Adamczyka, jednak ich próby nie przynosiły większego efektu.

Triumf techniki nad siłą

Gracze Stomatologii przewyższali swoich rywali techniką i boiskowym ograniem. Byli szybsi i grali bardziej zdecydowanie. Płaszów starał się wykorzystać siłę fizyczną, agresję i doświadczenie. Wystarczyło to na zdobycie dwóch bramek w pierwszej części gry, co przy pięciu zdobytych przez rywala trafieniach pozbawiało złudzeń, kto w tym meczu zdobędzie trzy punkty.

Szlachta się bawi

W drugiej połowie trwał koncert faworyta. Jego akcje miały dużo rozmachu, a grający bez zmiany Płaszów nie mógł, mimo ambitnej postawy sprzeciwić się przeciwnikom. Popis indywidualnej gry dał Kamil Szlachta, który przedryblował od połowy boiska kilku rywali, a następnie dał się sfaulować, co zaowocowało rzutem karnym. W tym jednak wypadku finezji było zbyt wiele i strzał Galosa podcinką wybronił bramkarz Płaszowa. Mimo to Stomatologia Stupka zdobyła kolejne pięć bramek i odniosła pewne zwycięstwo z niżej notowanym przeciwnikiem.

VIDEO

 http://www.youtube.com/watch?v=FJS0OWreRaM