SOLIDEXPERT

SOLIDEXPERT

Data:

24-10-2016 / 00:00

1 - 2

Sędzia:

-

Video:

Udany powrót

Wszystkie trzy bramki tego spotkania padły w pierwszej połowie. Piomet wyszedł na prowadzenie po golu powracającego do składu Marka Zdziecha. Ten sam zawodnik również asystował przy drugiej bramce swojego zespołu i obok bramkarza Dawida Zięby był najjaśniejszym punktem spadkowicza. Valposiano tuż przed tym jak straciło drugiego gola było blisko wyrównania, ale potężny strzał Mariusza Wnęka trafił w poprzeczkę. Ostatecznie gracze w niebieskich koszulkach strzelili kontaktowego gola jeszcze przed przerwą i wynik pozostawał sprawą otwartą.

Piłka meczowa

Po przerwie żadnej ze stron nie udało się strzelić choćby jednej bramki, choć okazji nie brakowało. W przeciwieństwie do pierwszej, w drugiej połowie na brak szczęścia mogli narzekać zawodnicy Piometu, którzy dwukrotnie obili poprzeczkę bramki. Niewiele brakowało, a te niewykorzystane sytuacje zemściłyby się na graczach tej drużyny. W ostatniej akcji meczu po składnej kontrze Valposiano, piłkę meczową na nodze miał Marcin Magiera, który jednak w dogodnej sytuacji strzelił ponad bramką rywali.

Przerwana seria

Piomet co prawda zapisał sobie w zeszłym tygodniu na koncie trzy punkty, ale wynikały one z oddanego przez rywala walkowera. Tym samym spadkowicz wygrał na boisku po raz pierwszy od trzech spotkań. Zła passa została przerwana w najlepszym momencie. Zawodnicy Piometu jeszcze w tym tygodniu mogą obserwować spotkanie pomiędzy dwójką liderów FHB oraz Gdowem i mogą być pewni, że ktoś w hitowym starciu punkty pogubi. Zespół Jakuba Winiarskiego ma zdecydowanie najłatwiejszy terminarz z czołówki Ligi B1. Pozostałe drużyny z czuba tabeli zagrają jeszcze między sobą, co może być wodą na młyn dla Piometu w końcowej fazie sezonu.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=QEtq_ob7RwU

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!