Mecz walki

Na przeciw siebie stanęły dwie drużyny, które w klasyfikacji obejrzanych kartoników zajmują ex aequo wysokie drugie miejsce w ligowym zestawieniu (po 4 kartki na koncie), tracąc zaledwie jedną kartkę do liderujących FC Pelikanów. Statystyka ta znalazła odzwierciedlenie na murawie i choć obyło się bez wykluczeń, to w meczu nie brakowało groźnych fauli oraz spięć między zawodnikami.

Na styku

Nerwową atmosferę podkręcał oczywiście wynik, który przez całe spotkanie oscylował wokół remisu. Worek z bramkami otworzyło UBS, lecz jeszcze przed przerwą do remisu doprowadził Klimczyk, który popisał się potężnym uderzeniem z rzutu wolnego, nie dając żadnych szans bramkarzowi rywali. Gdy na kilka minut przed końcem utrzymywał się wynik 2:2, bramkarz USB - Bobek, mocnym wykopem uruchomił Butanowicza, a ten precyzyjnym strzałem pod okienko zapewnił "Czarnym" komplet punktów. Z przebiegu spotkania podział punktów byłby równie sprawiedliwym wynikiem, lecz tym razem to UBS zdołało wyrwać rywalom zwycięstwo.

Drużyny środka

Zarówno Deportivo, jak i UBS rozpoczęły sezon bardzo udanie, zdobywając w pierwszych 3 meczach odpowiednio 9, oraz 6 punktów. W obydwu przypadkach z każdym następnym meczem było już coraz gorzej, a konta punktowe od 3 kolejki pozostały prawie niezmienne. W lepszej sytuacji było Deportivo, które z 10 oczkami na koncie, mogło mieć jeszcze nadzieję na skuteczny pościg za czołówką ligi, lecz porażka z UBS ostatecznie zaklasyfikowała ich jako zespół środka tabeli.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=kwqSTxgVD9Q