WYKORZYSTALI GRĘ W PRZEWADZE

Fantastyczne widowisko we wtorkowy wieczór stworzyły dwie ambitne i grające ofensywny futbol drużyny ze środka stawki Ligi D2. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli gracze YOHO Cats. Spora w tym zasługa dyspozycji przeciwnika, bowiem Janusze Futbolu kilka chwil wcześniej ukarani zostali żółtym kartonikiem i musieli radzić sobie w pięcioosobowym składzie. Gry w osłabieniu nie przetrwali, a bramka Marka musiała zmotywować ich do jak najszybszego odrabiania strat.

KONSEKWENTIE ODRABIALI

Sporą konsekwencją w pierwszej części gry popisali się Janusze Futbolu. Zawodnicy w białych koszulkach aż trzykrotnie gonili wynik, nie pozwalając swojemu przeciwnikowi na zbudowanie bezpiecznej przewagi. YOHO Cats w końcówce zapewniło sobie co prawda dwubramkowe prowadzenie, jednak gole Mecha i Adacha sprawiły, że oba teamy schodziły na zasłużoną przerwę przy wyniku remisowym, co dawało spore nadzieję na kolejne emocjonujące minuty.

TAK PRZEGRYWA SIĘ Z KLASĄ!

Czapki z głów dla Januszy Futbolu! Przy stanie 4:4 strzał na bramkę oddał Fudaliński. Futbolówkę „na raty” złapał golkiper zawodników w białych koszulkach, co spowodowało spore zdezorientowanie i pytania, czy piłka nie przekroczyła całym obwodem linii bramkowej. Grać dalej, pomimo protestów gracza YOHO Cats nakazał arbiter, jednak wtedy w jego stronę ruszyli dwaj obrońcy, którzy przyznali rację rywalom i potwierdzili prawidłowo zdobytego gola. Postawa ta jest godna pochwały oraz wyróżnienia i zdaje się najlepiej potwierdzać, że na boisku najważniejsza jest sportowa rywalizacja wedle zasad fair play, a nie wynik, co głośnym okrzykiem przypominają Janusze Futbolu przed każdym swoim spotkaniem. Oby tak dalej!

VIDEO

 http://www.youtube.com/watch?v=eyvETwy1vT8