AS Romy

AS Romy

Data:

10-10-2016 / 00:00

4 - 1

Sędzia:

-

Video:

WYRÓWNANY POCZĄTEK

W starciu dwóch drużyn walczących o miejsce na podium byliśmy świadkami wyrównanego początku, który nie przynosił otwarcia wyniku. Obie drużyny zdecydowały się na ostrożny futbol ograniczając stwarzanie sobie okazje do minimum. Strzelecką posuchę dopiero po kwadransie gry przerwał zawodnik AS – Jacek Bik, wyprowadzając tym samym zawodników w zielonych koszulkach na skromne prowadzenie, którego nie oddali już do końca pierwszej części gry.

ZBYT KRÓTKI ZRYW

Druga połowa rozpoczęła się od bardziej odważnych ataków Black Hawks, którzy jeśli marzyli o ważnym zwycięstwie, musieli pokusić się o jak najszybsze wyrównanie. Ta sztuka udała się dopiero po 10 minutach gry, kiedy to świetnie akcję swojej drużyny wykończył Nazar Piksaikin dając nadzieję na arcyciekawy ostatni kwadrans. Gracze w czarnych strojach nie poszli jednak za ciosem, a co więcej szybko stracili drugiego gola, tym samym bardzo komplikując sobie sprawę poniedziałkowego triumfu.

ROZSTRZYGNĘLI W KOŃCÓWCE

Końcówka należała do AS Romów, którzy wypunktowali wszystkie słabości swojego przeciwnika. W niespełna trzy minuty zawodnicy w zielonych strojach dorzucili kolejne dwa gole autorstwa Kusionowicza. Tym samym jasnym stało się, że to wyżej notowana ekipa opuści boisko zwycięska i przynajmniej na 24 godziny zostanie liderem Ligi D2. Dużo gorsze nastroje towarzyszą Black Hawks. Nie dość, że przegrali oni po raz drugi w tym sezonie, to jeszcze przez wygraną Pustynnych Lisów spadli z ligowego „pudła”, na które łatwo nie będzie powrócić.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=m9zt06Nn3mU

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!