Sędzia:
-
Video:
Zaczęli z przytupem
Nie minęły cztery minuty tego meczu, a Bez Sztycha już prowadziło dwoma bramkami. Duża w tym zasługa Jakuba Góreckiego, który od początku wziął ciężar gry na swoje barki. Najpierw sam zdobył bramkę po indywidualnym rajdzie, a potem wypracował okazję Krystianowi Kamińskiemu zgłaszając tym samym swój akces do miana najlepszego zawodnika w tym spotkaniu.
Pogrom do przerwy
Szybko zdobyte bramki ustawiły ten mecz i determinowały jego dalszy przebieg. ZSK’97 rzuciło się do ataku, żeby odrobić straty, jednak próby graczy w bordowych koszulkach w pierwszej połowie były bardzo nieporadne. Co innego napędzana przez Góreckiego ofensywa Bez Sztycha, która dołożyła kolejne cztery bramki i ekipa w pomarańczowych strojach prowadziła do przerwy 6:1.
Górecki zrobił różnicę
Po przerwie ZSK’97 odzyskało skuteczność i zaczęło gonić rywala. Wysoki pressing powodował, że rywale się gubili, a ZSK szybko złapało kontakt z rywalem. Za każdym razem jednak, gdy przeciwnik zbliżał się strzelając bramkę, sprawy w swoje ręce brał Górecki, który był tego dnia nie do zatrzymania. Asystował, strzelał dzięki czemu jego drużyna w tym meczu zdobyła aż dziesięć bramek. Po drugiej stronie boiska wtórował mu Bartosz Kawaler, jednak jego cztery trafienia nie pozwoliły ZSK zdobyć punktów.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=xMXSiJsoXxE
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.