Dobre złego początki

Zawodnicy AGMY nie zamierzali przejmować się wysoką formą w ostatnich meczach Formatu i od pierwszych minut ambitnie zaatakowali rywali. Otwarta gra z wyżej notowanym przeciwnikiem opłaciła się, gdyż zespół Grzegorza Łaneckiego wyszedł niespodziewanie na dwubramkowe prowadzenia. Zawodnicy Formatu z początku wydali się być zaskoczeni postawą rywala, ale szybko złapali właściwy rytm i po strzeleniu kontaktowego gola poszli za ciosem, dokładając kolejne trafienia. AGMA, mimo świetnego wejścia w mecz, do przerwy przegrywała 2:4.

Emocje do ostatnich minut

Zawodnicy AGMY nie zamierzali się jednak łatwo poddać i w drugiej połowie dwukrotnie "łapali kontakt" z przeciwnikiem. Formatowi nie udało się powiększyć przewagi i dzięki temu emocje towarzyszyły temu spotkaniu do ostatnich minut. AGMA po strzeleniu gola na 4:5 w końcówce meczu zwietrzyła swoją szansę i jeszcze "przycisnęła" rywala, szukając wyrównującej bramki, mając ku temu nawet jedną doskonałą okazję. Obrońcy Formatu jednak tyleż ofiarnie, co skutecznie blokowali strzały przeciwników, zachowując minimalną przewagę.

Wicelider

Passa pięciu wygranych meczów z rzędu zaprowadziła Format już na drugie miejsce w tabeli. Beniaminek skorzystał na remisie GS TIFF i po dziewiątym tygodniu rozgrywek ogląda już tylko plecy Cisco. Lider wydaje się być nieosiągalny dla wszystkich drużyn w stawce, ale Format jest bardzo bliski wywalczenie medalu Ligi C2, co byłoby sporym osiągnięciem graczy tej drużyny. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że zespół ten awansował na trzeci szczebel kuchennymi drzwiami, nie będąc na podium w Lidze D3 wiosną.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=uTbOv42iErg