Kaprin Kraków

Kaprin Kraków

Data:

20-10-2016 / 00:00

6 - 6

Sędzia:

-

Video:

Bezsilność faworyta

Gracze Kaprinu Kraków do ligowych słabeuszy nie należą, ale większość stawiała, że zespół ten będzie musiał w czwartkowy wieczór ulec wyżej notowanemu przeciwnikowi. Rywalizacja pokazała, że owszem - kłopoty miał, ale faworyzowany GS TIFF. Rozważna, konsekwentna gra tych pierwszych po 20 minutach dała im wysokie prowadzenie 3:0.

Siła faworyta

Trzeci stracony (za sprawą Tomasza Furmanka) gol był ostatnim dzwonkiem dla TIFF. I jak się okazało był to sygnał skutecznie budzący z letargu. Michał Mondorowicz wreszcie zmazał "zero" po stronie zdobyczy, a tuż przed przerwą kontakt dał Igor Lobanow. Ekipa ta nie zwalniała po zmianie stron i w 34 minucie, po piątym kolejnym trafieniu do przeciwnej bramki wynik brzmiał 3:5.

Bezpieczniki zwycięskie

Kaprin po kiepskim kwadransie zdołał jednak wrócić na właściwie tory. Wielka w tym zasługa, najlepszego na boisku, Piotra Piotrowskiego, który sumarycznie zdobył cztery bramki, doprowadzając też do remisu 5:5. Chwilę później jego współpartner Marek Buszko odzyskał prowadzenie, ale kompletu punktów nie udało się dowieźć do szczęśliwego finału, bo Mondorowicz zdążył jeszcze strzelić na 6:6. Z takiego rozstrzygnięcia, a raczej jego braku, najbardziej zadowoleni byli... zawodnicy dołujących w dwóch swoich ostatnich potyczkach Bezpieczników. W równolegle rozgrywanym spotkaniu ograli oni Amadeusa, awansując na pozycję drugą. Karty teraz po stronie wicelidera, który ma teraz przed sobą nieprawdopodobnie ważny mecz właśnie z GS TIFF, a na koniec sezonu z mającym równie wielką chrapkę na awans Formatem.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=3RkagcbG67M

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!