Sędzia:
-
Video:
W MOCNYM ZESTAWIENIU
Zapewne niewielu w społeczności Futbolowej ligi Szóstek spodziewało się takiego wyniku, jakiego świadkami byliśmy we wczorajszy wieczór. Po piątkowym meczu, kiedy to drużyna AP Sportivo stawiła się na meczu z Grupą Partner w 5-osobowym składzie i dostała srogie lanie, niewiele wskazywało na to, że zawodnicy w żółtych trykotach mogą się zmobilizować i trzy dni później pokonać jednego z kandydatów do mistrzostwa. Tak się właśnie stało, a spory wpływ na taki obrót spraw mieli po raz pierwszy oglądani w tym sezonie Jagła, Wąs, czy Migacz.
WZIĄŁ TO NA SIEBIE
Ojcem zwycięstwa drużyny AP Sportivo był Sebastian Jagła, który w kapitalny sposób „czyścił” wszystko, co było zagrożeniem dla jego zespołu. Niezliczona ilość przejętych piłek, czytanie gry w obronie oraz dyrygowanie poczynaniami kolegów to tylko nieliczne jego atuty, na które Rafis nie potrafił znaleźć recepty.
SENSACJA!
Końcowa przegrana ekipy Bojanowicza jest jedną z największych sensacji w tym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Swego czasu kapitan Rafisu wypowiedział słowa „Rafis to taka drużyna, która mistrzostwo zawsze „zawala” w najmniej oczekiwanym momencie”. Czy ten wspomniany moment miał miejsce wczoraj? To pokażą najbliższe kolejki, ale już teraz wiemy, że drużyna AP znacznie ograniczyła szanse na sukces zawodnikom z Kazimierzy, jednocześnie pokazując, że drzemie w niej spory potencjał.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=i1IrxbBBsBk
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.