NZS UEK FC

NZS UEK FC

Data:

03-10-2016 / 00:00

8 - 3

Sędzia:

-

Video:

Motor napędowy

Obie drużyny już dwukrotnie miały okazję rywalizować ze sobą w FLS. Potyczki te miały miejsce w poprzednim sezonie i obie zakończyły się pewnymi wygranymi NZS. Nie inaczej było w poniedziałkowy wieczór. UEK już po pierwszej połowie prowadził 6:0, a motorem napędowym "studentów" był Marcin Gajewski, który miał udział przy pierwszych pięciu bramkach swojego zespołu. Gracz ten, już przed przerwą, miał na koncie 2 gole i trzy asysty.

Spuścili z tonu

Po przerwie gracze NZS, jakby zadowoleni z wywalczonej przed przerwą przewagi, nieco spuścili z tonu i pozwolili rywalom na więcej. W efekcie Canarihnos za sprawą hat-tricka Michała Knopa zmniejszyli rozmiary porażki. Mimo to "Kanarki" nie mają powodów do radości, gdyż była to już ich trzecia porażka z rzędu, a w tych spotkaniach zespół ten stracił aż 31 goli.

Co bramka, to piękniejsza

Prawdziwy festiwal pięknych goli urządzili sobie w pierwszej połowie zawodnicy UEK. Najpierw Marcin Gajewski posłał piekielnie mocne uderzenie i piłka po odbiciu od poprzeczki wpadła do bramki Canarihnos. Drugi gol również został zapisany na konto tego gracza, po tym jak podbił on futbolówke głową po uderzeniu Bartłomieja Wala a ta wpadła poza zasięgiem rąk bramkarza do siatki. "Pajęczynkę" zdjął również Maciej Osoliński, który pięknym strzałem z dystansu podwyższył na 3:0. Przy żadnym z tych uderzeń bramkarz "Kanarków" nie miał kompletnie nic do powiedzenia.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=91Xxk4_2ci0

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!