Szybkie 3:0

Jeśli ktoś przed pierwszym gwizdkiem uważał, że zespół Łukasza Strzępka stać będzie na sprawienie niespodzianki już po 7 minutach spotkania musiał pozbyć się złudzeń. Wówczas to padła trzecia bramka dla AS Romy, którzy mogli prowadzić jeszcze wyżej, gdyby byli bardziej skuteczni.

Mało sytuacji

Do końca pierwszej połowy emocji było już bardzo niewiele, a gra koncentrowała się przede wszystkim w środkowej części boiska. Oba zespoły próbowały stwarzać sobie co prawda okazje do strzelenia bramki, ale wszelkie akcje traciły impet w okolicach linii pola karnego rywala. Obraz gry po zmianie stron nie uległ większej zmianie. Gracze w zielonych koszulkach nie narzucili jakiegoś wariackiego tempa, jednak rywale chyba zdawali sobie sprawę z tego, że faworyt jest tego dnia poza ich zasięgiem i przyjęli dość bierną i wyczekującą postawę, co nie mogło rzecz jasna przynieść im jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. Jedyne na co był stać Deportivo, to honorowa bramka w końcowych minutach meczu.

Trudna przeszkoda

Już w następnej kolejce AS Romy zmierzą się z ekipą Black Hawks w meczu na szczycie Ligi D2. Spotkanie to powinno dać odpowiedź na pytanie, czy młody zespół Jacka Bika jest już gotowy na walkę o najwyższe cele w tym sezonie, czy też inne drużyny z czołówki, jak to miało miejsce w przypadku Pustynnych Lisów, są jednak jeszcze poza jego możliwościami, a punkty Romy będą zdobywać głównie na rywalach z dolnej części tabeli.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=HceUxFScplA