Sędzia:
-
Video:
(Nie)zgodnie z przewidywaniami
Rzut oka na tabelę Ligi C3 sprawiał, że większość w ciemno przypisywała komplet punktów w tym spotkaniu ZSK '97. Brotha Collective wciąż nie zdobyło punktu, więc było to wystarczającym argumentem przy przywołanej w poprzednim zdaniu tezie. Jeśli jednak zagłębić się w przebieg i rezultaty potyczek, to ogromną piłkarską niesprawiedliwością jest, że ekipa ta wciąż ma zero na swoim koncie. BC bez większych kłopotów nawiązują rywalizację właściwie z każdym z przeciwników i nie inaczej było w poniedziałek. Mimo optycznej przewagi oponenci wynik otworzyli dopiero na 60 sekund przed pauzą, gdy ze średniego dystansu celnie uderzył Dariusz Król.
To były dwa momenty
Gdy w 4 minucie drugiej odsłony do remisu doprowadził Jędrzej Kowaliński, stało się jasne, że na stojąco nikt szali na swoją korzyść nie przechyli. Mecz stał się bardziej otwarty i oba zespoły zaczęły tworzyć lepsze okazje bramkowe. Skuteczniejsi okazali się gracze w bordowych trykotach, którzy wyszli na prowadzenie 3:1. Wtedy prawdziwy piłkarski charakter pokazała Brotha. Od razu po rozpoczęciu ze środka kontaktową bramkę zdobył Adrian Bielski, a ledwie dwie minuty później Arturo strzelił na 3:3.
Odpowiedzialny
Świetnie prezentujący się tego dnia Piotr Sobala okazał się kluczowym zawodnikiem meczu. W krytycznym momencie to on wziął na siebie odpowiedzialność za losy drużyny. Dzięki precyzyjnemu uderzeniu w prawy dolny róg zza pola karnego Zwycięski Skład Kaiserslautern odzyskał korzystny wynik, a w doliczonym czasie gry Sobala dokładnie dośrodkował z rzutu wolnego na głowę Bartosza Kawalera, który sprytnie uprzedził bramkarza. Collective nie powinno jednakże załamywać rąk, bo z taką postawą niemożliwym jest notoryczne przegrywanie.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=1U0y0o7vd9M
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.