Do pierwszego błędu

UEFA od samego początku grała bardzo wysokim pressingiem, nie pozostawiając rywalom ani chwili komfortu, nawet podczas rozgrywania piłki z własnym bramkarzem. Pablo dość długo wychodziło obronną ręką spod presji, konsekwentnie wymieniając mnóstwo podań w defensywie. W końcu przyszedł jednak moment w którym wysoka gra Mafii przyniosła oczekiwany rezultat i zmusiła obronę rywali do błędu. UEFA doskonale wykorzystała nieuwagę obrońców Pablo i wyszła na zasłużone prowadzenie.

Strzał w dziesiątkę

Gracze w białych strojach konsekwentnie powiększali przewagę bramkową, niezmiennie grając wysokim pressingiem. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, gdyż większość bramek strzelili właśnie dzięki przejmowaniu piłki na połowie oponentów. Rywale coraz częściej wybijali piłkę na oślep lub zagrywali niedokładnie, co było wodą na młyn dla napierających "Białych".

Zasługa defensywy

W pierwszej połowie Pablo nie miało absolutnie nic do powiedzenia. Nie stworzyli żadnej groźnej akcji ofensywnej, a cała ich gra skupiała się utrzymywaniu piłki w obronie. W drugiej części gry wyglądało to już odrobinę lepiej, lecz akcje bramkowe PS wciąż można było policzyć na palcach jednej ręki. Duża w tym zasługa szczelnej obrony Mafii, na czele z ich świetnie dysponowanym bramkarzem, który między innymi obronił rzut karny. Skapitulował dopiero na minutę przed końcem w sytuacji bez szans, gdy gracze Pablo-Sped wyszli z kontrą dwóch na bramkarza.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=POQSyeggEOQ