NIEWYKORZYSTANE OKAZJE…

Pierwsze minuty należały do faworyzowanego Hotelu Margerita, który przejął boiskową inicjatywę i szukał swoich okazji do otwarcia wyniku. Dwukrotnie jednak trafiał on w słupek i poprzeczkę, co spowodowało, że wciąż utrzymywał się rezultat bezbramkowy. Co nie udawało się zawodnikom w pomarańczowych koszulkach już przy pierwszej okazji wykonało ZSK`97. Fantastycznie kontrę swojej drużyny wykończył Dariusz Król, dając tym samym nadzieję na zdobycie ważnych dla układu klasyfikacji punktów.

SKRUPULATNIE PODWYŻSZALI

Kiedy wydawało się, że gol ten to tylko wypadek przy pracy i kwestią czasu stanie się wyrównujące trafienie, dobrą passę podtrzymać pragnęło ZSK`97. Na efekty takiego stanu rzeczy nie trzeba było długo czekać i beniaminek już w pierwszym kwadransie gry zapewnił sobie olbrzymią, czterobramkową przewagę. Niemała w tym zasługa Bartosza Kawalera, który w piątkowy wieczór strzelał i asystował na potęgę, zapewniając sobie tym samym tytuł gracza z meczu.

ZBYT KRÓTKI ZRYW

Po zbudowaniu sporej przewagi ZSK`97 zaprzestało ogromnej ilości ataków i postawiło na ostrożną grę defensywną, która zapewnić miała utrzymanie wyniku. Ta taktyka wydawała się spalać na panewce, bowiem Hotel Margerita jeszcze przed zmianą stron za sprawą Rusina pokusił się gola honorowego, a drugie dwadzieścia pięć minut rozpoczął od bramki Węgrzyna dającej spore nadzieje na wywalczenie chociażby punktu. Ostatecznie jednak ostatni kwadrans gry wyglądał wręcz identycznie jak pierwszy, a zdobyte w nim pięć goli sprawiło, że gracze w bordowych koszulkach odnoszą zasłużone zwycięstwo pewnie pokonując wyżej notowanego faworyta.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=Ru-B7tYU21c