Sędzia:
-
Video:
Świetny początek
Z wysokiego C rozpoczęli to spotkanie zawodnicy Relaksmisji, którzy błyskawicznie wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Bambaryły już po dwóch minutach zmuszone były odrabiać dwa szybko stracone gole. Relakmisja weszła więc w mecz w sposób najlepszy z możliwych, jednak na kolejne bramki trzeba było czekać do końcówki pierwszej połowy. Obie drużyny tuż przed przerwą zaliczyły po jednym trafieniu i przed drugą częścią meczu Bambaryły przegrywały 1:3.
Nie wyciągnęli wniosków
Druga połowa rozpoczęła się identycznie, jak pierwsza, a więc od dwóch szybkich ciosów graczów Relakmisji. Bamabryły nie wyciągnęły wniosków z pierwszych minut spotkania i ponownie dały się dwukrotnie zaskoczyć w przeciągu kilkudziesięciu sekund po wznowieniu gry. Wydawało się, że tak szybko osiągnięta przewaga pozwoli Relakmisji na spokojne kontrolowanie gry do końcowego gwizdka sędziego, tymczasem okazało się, że Bamabaryły nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa.
Zabrakło czasu
Gracze Relakmisji chyba zbyt szybko uwierzyli w pewny tryumf i nieco spoczęli na laurach, a w ich poczynaniach można było zaobserwować obniżoną koncentrację. W efekcie Bambaryły zaczęły odrabiać straty w i końcówce meczu "doszły" rywali na jedną bramkę. Do nerwowych ostatnich minut jednak nie doszło, gdyż bramka kontaktowa dla graczy w białych koszulkach padła tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego. Bambaryłom zabrakło więc czasu, by powalczyć jeszcze o remis, ale należy pochwalić zawodników tej drużyny za walkę do końca.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=C6xewor_gBg
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.