Sędzia:
-
Video:
Powrót na właściwe tory
Delphi po fantastycznej serii 12 zwycięstw z rzędu, w ostatnich dwóch kolejkach dwukrotnie schodziło z boiska pokonane. Porażki z faworytami do awansu nie przynoszą jednak wstydu, a mecz z Czyżynami miał pokazać, czy były to jedynie wypadki przy pracy. Delphi nie zawiodło i z przytupem wróciło na zwycięską ścieżkę, zaskakująco łatwo ogrywając spadkowicza z Ligi A. Obie połowy kończyły się wynikami 4:0, a po raz kolejny skutecznością błysnął, strzelec 5 goli, Hasan Yasdi.
Koniec serii
Czyżynom nawet w niezwykle nieudanej, poprzedniej kampanii, w Lidze A nie zdarzyło się nie strzelić choćby jednego gola w meczu. W starciu z Delphi została więc przerwana długa passa z przynajmniej jedną zdobytą bramką w spotkaniu. Po raz ostatni Czyżyny nie strzeliły gola przeciwko Rafisowi w Lidze A wiosną 2015 roku - 33 mecze wstecz.
Trzy karne, żadnej bramki
Zwolennicy powiedzenia "rzut karny to jeszcze nie bramka" mogą śmiało przedstawić to spotkanie na potwierdzenie tej tezy. Był to bowiem mecz niewykorzystanych „jedenastek”. Najpierw, na początku drugiej połowy, doskonałą szansę na strzelenie honorowego gola zmarnowali zawodnicy Czyżyn, gdy Mariusz Bulanda poradził sobie ze strzałem "z wapna" rywala. Później jedenastkę zmarnował Michał Kaczmarczyk z Delphi, który postanowił uderzyć "a la Panenka", delikatną podcinką w środek bramki. Stojący między słupkami Czyżyn, Karol Goryl nie dał się jednak przechytrzyć i wyczekał do końca przeciwnika, pewnie łapiąc piłkę. Gdy sędzia spotkania podyktował łącznie trzecią, a drugą dla Delphi jedenastkę, do wykonania karnego podszedł bramkarz - Mariusz Bulanda, jednak i on nie wykorzystał okazji i przegrał pojedynek z Gorylem.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=5waZE3izodc