Rafis

Rafis

Data:

16-09-2016 / 00:00

4 - 4

Sędzia:

-

Video:

Emocje od początku do końca

Świetne widowisko stworzyły oba zespoły w piątek wieczór. W spotkaniu było sporo walki, efektowne bramki, interwencje bramkarzy z obu stron i emocje do ostatnich sekund meczu. Od początku tego starcia to Rafis groźniej atakował, jednak kontry Amber Gol były zabójczo skuteczne i to właśnie gracze w białych koszulkach objęli po dwóch podobnych akacjach dwubramkowe prowadzenie. Obie drużyny strzeliły jeszcze przez przerwą po jednym golu i to Rafis był zmuszony w drugiej połowie gonić wynik.

Pogoń i wyrównanie rzutem na taśmę

Na początku drugiej połowy Artur Burkiet po raz drugi w tym meczu wpisał się na listę strzelców, dając Amber już trzy gole przewagi. Rafis nie zamierzał jednak składać broni. Za sprawą dwóch bramek, powracającego do składu Łukasza Stępnia, zawodnicy w błękitnych koszulkach "złapali kontakt" z rywalem. Co istotne, drugi gol "Stempla" padł w momencie, gdy jego drużyna grała w liczebnym osłabieniu. W kolejnych minutach Rafisowi wyraźnie brakowało szczęścia, a Jakub Downar-Zapolski dwukrotnie obił słupek bramki Amberu. Co się jednak odwlecze... W ostatniej akcji meczu, w doliczonym czasie Rafis w końcu dopiął swego, wykorzystując tym razem liczebną przewagę swojego zespołu. Efektowną bramkę na wagę remisu strzelił Mateusz Kawula, który pięknym strzałem w samo okienko nie dał szans bramkarzowi Amber na skuteczną interwencję.

Dwóch rannych

Z przebiegu meczu remis, mimo iż wyszarpany przez Rafis w ostatnich sekundach, należy uznać za sprawiedliwy rezultat. Zwycięzca tego meczu miał szansę na zrównanie się punktami z liderującą Cybermachiną, która ma jednak jeden mecz rozegrany więcej. Podział punktów oznacza, że po czwartym tygodniu rozgrywek Rafis i Amber Gol zajmują lokaty na podium, tuż za plecami rewelacyjnego beniaminka.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=WMZjx97UftI 

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!