Sędzia:
-
Video:
Początek zgodnie z planem
Wybrzeże Klatki Schodowej od początku mocno wczuło się w rolę faworyta tego spotkania. Po dobrze rozegranym rzucie rożnym do bramki gospodarzy trafił Kamil Zawiliński. Pelikany ambitnie starały się doprowadzić do remisu, jednak brakowało im skuteczności i dokładności w rozegraniu piłki. Tylko jednobramkowe prowadzenie grających w żółtych strojach zawodników Wybrzeża utrzymywało się dość długo, przez co gospodarze mogli mieć nadzieję na zdobycie pierwszych w tym sezonie punktów zwłaszcza, że kontuzji podczas interwencji doznał podstawowy bramkarz gości.
Skuteczni w końcówce
Konsekwentna gra w obronie, w połączeniu ze spokojnym rozgrywaniem ataków pozycyjnych przyniosło wreszcie oczekiwany skutek dzięki czemu gracze Wybrzeża Klatki Schodowej w odstępie trzech minut trzykrotnie pokonali bramkarza rywali. Tym sposobem na przerwę schodzili z pięciobramkowym prowadzeniem, które wydawało się całkowicie bezpieczne.
Jednostronny mecz
Druga połowa była popisem gry Wybrzeża. Wysokie prowadzenie sprawiło, że faworyt mógł grać na luzie i raz po raz stwarzał sobie znakomite okazje bramkowe. Głównym aktorem widowiska był zdobywca pięciu bramek Marcin Szpilka, a Pelikany mimo ambitnej postawy nie zdołały ani razu pokonać bramkarza rywali.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=sVGUSSC-uSI
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.