ZSK '97

ZSK '97

Data:

14-09-2016 / 00:00

7 - 2

Sędzia:

-

Video:

Siebie warci

Otwierające 25 minut dobrze pokazywało, że naprzeciw siebie stanęli godni rywale, w starciu których ciężko było wyrokować o końcowym rezultacie. Jedni i drudzy mieli ochotę napocząć przeciwnika, próbując szybko przedostać się pod jego bramkę, ale też nie zapominając przy tym o defensywie. Impas udało się przełamać Dariuszowi Królowi, lecz po około pięciu minutach u formalnych gości skutecznie kopnął Piotr Gołdowski, więc podczas pauzy mieliśmy najniższy bramkowy remis.

Wskazał drogę

Bardzo podobnie zapowiadała się druga połowa środowego meczu. Istotnie było tak w początkowych jej fragmentach, gdy rozgorzała walka o uzyskanie choćby minimalnej przewagi. Wobec trwającego klinczu nieodzowny okazał się stały fragment gry: po rzucie rożnym skutecznym strzałem wykazał się Piotr Sobala. Co jednak najistotniejsze, ten sam człowiek nie pozwolił Niezniszczalnym na szybki return, ledwie dwie minuty później podwyższając na 3:1. Za wytyczoną ścieżką podążyli niebawem Król oraz Marcin Rakowski, trafiając po kolejnym razie do sieci.

Odetchnęli

Czterobramkowe prowadzenie ZSK '97 pozwoliło jego graczom na minimum ulgi oraz kontrolę nad wydarzeniami na murawie. Nie zmieniała tego zbytnio bramkowa odpowiedź Waldemara Kuźduba ani dwuminutowe zawieszenie dla Sobali. Poza tym pod koniec gry jeszcze raz trafił ostatni wymieniony, a także Rakowski, co poskutkowało bardzo pewnym triumfem. Niezniszczalnych - tak jak i zwycięzców - trzeba pochwalić za stworzenie interesującego, pełnego waleczności i zaangażowania, widowiska.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=gaBmxhtRlH0 

Bramki

Asysty

MVP

Żółte

Czerwone

Puszczone

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!