Sędzia:
-
Video:
Zwycięstwo po wyrównanym spotkaniu
Od pierwszych minut oglądaliśmy wyrównane spotkanie. W pierwszej połowie gra toczyła się w większości w środkowej strefie boiska, przez co nie oglądaliśmy zbyt wielu sytuacji bramkowych. Pierwszy gol padł w 16 minucie i wtedy to Bez Sztycha wyszło na prowadzenie, za sprawą Kamila Kobylec, jednak z prowadzenia „Pomarańczowi” nie cieszyli się długo. Już bowiem dwie minuty później mecz zaczął się odnowa gdy do siatki trafił Adam Bielski, a w drugiej jego ekipa poszła za ciosem i tym razem Brotha uzyskała bramkową przewagę. Jak się jednak okazało zawodnicy w niebieskich koszulkach prowadzenia też nie utrzymali, a o wygranej Bez Sztycha zadecydowały dwie minuty. W 39 minucie „Pomarańczowi doprowadzili do remisu, a w 40 przesądzili sprawę wygranej, mimo do końca ambitnej postawy Brothy.
Kobylec strzela, Bez Sztycha wygrywa
Dużą aktywność i chęć do gry od pierwszych minut wykazywał Kamil Kobylec. To właśnie on otworzył wynik spotkania w po ładnym strzale z ostrego konta. W drugiej połowie Kobylec najpierw w 39 minucie wyrównał wynik spotkania, a gdy Brotha Collective jeszcze nie zdążyła otrząsnąć się po jednym ciosie, zawodnik z numerem 10 w pomarańczowej koszulce minutę później skompletował hattricka i ustalił wynik spotkania. W efekcie Kobylec zakończył z trzema trafieniami na koncie, a jego zespół z trzema punktami.
Pierwsze punkty
Dla obu drużyn poniedziałkowe spotkania miało być z kategorii tych na przełamanie, bowiem przed meczem żadna z drużyn nie miała na swoim koncie ani jednego punktu. Jak się okazało po zaciętym spotkaniu to Brotha Collectiv na swoje pierwsze punkty w sezonie jesiennym 2016 będzie musiała poczekać. Bez Sztycha konto już otwarło, czy jest to zapowiedź marszu w górę tabeli?
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=qZ6lOxH4Ttc
Bez Sztycha
Brotha Collective
Imię i nazwisko | Numer |
---|---|
- | |
23 | |
- | |
- | |
- | |
14 | |
- | |
- |