Sędzia:
-
Video:
Jak równy z równym
Było to już trzecie w historii spotkanie ZSK z AS Maestro i jak zwykle przyniosło ono sporo emocji. Ekipy dwóch beniaminków stworzyły bowiem naprawdę dobre i toczone w szybkim tempie widowisko. Przez większość meczu żadnej ze stron nie udało się osiągnąć zdecydowanej przewagi, a akcja co rusz przenosiła się spod jednego pola karnego pod drugie. Sytuacji jednym i drugim nie brakowało, a obaj bramkarze mieli pełne ręce roboty.
Witali się z gąską
Gdy w 38 minucie ZSK' 97 strzelił bramkę na 3:1 wydawało się, że jest już po meczu, a gracze w bordowych strojach nie roztrwonią ciężko wypracowanej zaliczki, zwłaszcza że prezentowali solidną grę w obronie i nie popełniali większych błędów. Jak się jednak okazało mistrzowie Ligi D3 z wiosny nie zamierzali przedwcześnie składać broni.
Wyszarpana wygrana
Gracze AS Maestro rozegrali świetne ostatnie 10 minut i przyniosło im to komplet punktów. Jak zwykle w rolę lidera wcielił się Sadkiewicz, który najpierw strzelił kapitalną bramkę na 3:3, a w ostatniej akcji meczu dał swojej drużynie pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=DYXxLW25Rsg
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=mT7qt4qELTo