Sędzia:
-
Video:
Bang, bang, bang
Pierwsza bramka dla Formatu padła już w 2 minucie za sprawą Dawida Goduli. Od tego momentu Contel postanowił cofnąć się w obronie na swoją połowę. Nie pomogło - zapędy strzeleckie zawodników w czarnych strojach były nieokiełznane - druga, trzecia, czwarta bramka i z bardzo smutnymi minami schodzili na przerwę gracze Contelu.
Odmiana
W drugiej połowie, jak nowa wyszła na boisko ekipa Contelu. Podeszła do rywali lekkim presingiem, podjęli walkę bark w bark i strzelili dwie bramki. Może gdyby w ten sposób rozpoczęli mecz, jego przebieg byłoby kompletnie inny. Mimo, że zawzięcie w drugich 25 minutach próbowali dogonić rywali, to przewaga była zbyt duża, a do tego Format dołożył jeszcze dwa gole.
Jak pech, to pech
Nie pomógł drużynie "Pomarańczowych" nawet los - przy rzucie karnych zawodnik Contelu trafił w poprzeczkę. Doszedł jednak do piłki, wyłuskując ją od rywali i próbował dobić swój strzał, który... ponownie uderzył w poprzeczkę. Zawodnicy nie mogli uwierzyć w swojego pecha i to już nieco im odjęło ochotę do walki.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=Ly0_IxqT7og
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.