Sędzia:
-
Video:
ZGODNIE Z PLANEM
Spore problemy od początku tego dnia towarzyszyły Bambaryłom. Kiedy wydawało się, że będą zmuszone po odczekaniu regulaminowych pięciu minut rozpocząć zmagania w pięcioosobowym składzie w ostatniej chwili do zespołu dołączył szósty zawodnik. Nie uratowało to jednak graczy w białych strojach przed szybkim straceniem gola. Faworyzowany BKS Team już na samym początku za sprawą Musiała wyszedł na prowadzenie, co zapowiadało podtrzymanie dobrej passy.
NAJMNIEJSZY WYMIAR KARY
Pierwsza połowa to całkowita dominacja BKS Teamu, który raz po raz nękał bramke przeciwnika. Świetnie jednak dysponowany był tego dnia bramkarz Bambarył, który kilkukrotnie uratował swój team przed stratą kolejnych goli. Wszystko to spowodowało, że gracze w niebieskich strojach do przerwy na listę strzelców wpisali się tylko czterokrotnie, co obiektywnie rzecz ujmując było najmniejszym wymiarem kary.
ŚRUBUJĄ SERIĘ
W drugiej połowie obraz meczu nie uległ zmianie co sprawiło, że BKS odniósł przekonujące zwycięstwo okraszone ofensywną zdobyczą dwucyfrową. Co ważne jednak zawodnicy lidera oprócz tego, że odnieśli czwarty triumf z rzędu, to jeszcze po raz drugi zachowali czyste konto. Tym samym sposobu na pokonanie bramkarza BKS Team nie znalazł żaden zawodnik przeciwników już od 116 minut. Oby tak dalej!
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=7jAKK4J6Nak
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.