Sędzia:
-
Video:
Na przełamanie
Historia spotkań tych drużyn przemawiała na korzyść Shamrocka, który raz wygrał (7:1 sezon Wiosna 2014) i raz zremisował (7:7, Wiosna 2016). W tym sezonie jednak zawodnicy w zielonych koszulkach jeszcze nie zdobyli punktu, w odróżnieniu od Hiszpanów, którzy zgromadzili 4 oczka. Spotkanie zapowiadało się bardzo emocjonująco, ale takie nie było…
Bez oporu
Furia rozpoczęła mecz nieco zaspana, chcąc spokojnie grać od początku natrafili na zgoła odmienną postawę rywali, którzy od pierwszego gwizdka zaskoczyli swoją dynamiką. Grali dokładnie i konsekwentnie, co w efekcie dało 4 bramki jeszcze do przerwy. "Hiszpanie" na dwóch golach z pierwszej części gry zakończyli swoje strzelanie.
Lider (nie)aktywny
Pomimo prób ataku i chwilowych zrywów, brak koncentracji i frustracja wzięły górę wśród zawodników La Furja, przez pozwolili przeciwnikowi na dwa kolejne gole i ostatecznie dość wysoko przegrali. Kiepski występ zaliczył Mateusz Ziółko, który w tym meczu nie pokazał tego, na co go stać. Z kolei z drugiej strony na wysokości zadania stanął Marek Rapacz. Snajper Shamrocka najpierw wypracował pierwsze trzy bramki swojego zespołu, a potem sam dołożył dwa trafienia, mając udział w 5 z 6 goli ekipy w zielonych trykotach. Bramek Shamrock-Weldbud mógł zdobyć jednak więcej, a trzykrotnie od utraty gola Furię ratowała poprzeczka.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=J2QKr8-ljFU
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.