Sędzia:
-
Video:
Brak skuteczności przed przerwą
Mimo, że to Sław-Mont był drużyną lepszą w pierwszej połowie, to bramkę otwierającą wynik spotkania w 14 minucie zdobył Rafał Cebula dając prowadzenie Lift-Medowi. Zawodnicy w jaskrawych koszulkach starali się odrobić straty zagrażając bramce rywala, jednak mimo paru dobrych sytuacji udało im się to dopiero na sekundy przed przerwą, gdy bramkę wyrównującą zdobył Maciej Kawa.
Rozstrzygnięcie w drugiej połowie
Druga połowa meczu wydawała się bardziej wyrównana niż pierwsza, jednak Sław-Mont poprawił swoją skuteczność, co było decydujące w piątkowy wieczór. Zdobył on bowiem w drugiej połowie trzy bramki, które przesądziły o wygranej beniaminka. Najpierw w 35 minucie na listę strzelców wpisał się Sularz, dwie minuty wynik podwyższył Maciej Kawa, a strzelanie dla Sław-Montu zakończył Piotr Mosur w 44 minucie. „Medycy" tak jak przed przerwą zdobyli jedną bramkę - w 49 minucie wynik spotkania ustalił Marcin Niezabitowski.
Zwycięstwo beniaminka
Jest to trzeci sezon Sław-Montu w FLS, a drugi w roli beniaminka. Jak widać to miano im służy, bo najpierw po promocji z Ligi D wywalczyli trzecie miejsce Ligi C i awansowali na drugi szczebel, a teraz w pierwszej kolejce po promocji wygrali z solidnym zespołem Lift-Medu, który na wiosnę zajął 5 miejsce w Lidze B1. Czy piątkowy mecz jest zapowiedzią kolejnego awansu graczy w jaskrawożółtych koszulkach?
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=ypp8-fNtbxg
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.