Spokojnie, spokojnie...

Pierwsza połowa spotkania była bardzo spokojna, aż zanadto, co odzwierciedlał wynik - 0:0 utrzymywało się aż do 25 minuty, kiedy to tuż przed ostatnim w tej części gry gwizdkiem Szymon Jarosz otworzył wynik spotkania. Ta bramka dała nadzieje, na więcej emocji w drugiej połowie.

Chcieć, nie znaczy móc

Tak też się stało - pobudzony stratą bramki Black Team, a dokładniej Robert Pogan, wyrównał, ale na dalsze strzelanie zabrakło chyba sił. Natomiast Rocket nie zatrzymało się - zawodnicy w białych koszulkach trafili jeszcze trzy razy i zanotowali drugie zwycięstwo w tym sezonie.

Wiosną gra im się lepiej

Bardzo ciężki początek sezonu zgotował sobie Black Team - dwa mecze, dwie porażki. Poprzedni sezon udało się tej ekipie zakończył na ostatnim miejscu - czy teraz podniosą się z tabelowego dna? Zadanie nie będzie łatwe, gdyż w kolejnej kolejce zmierzą się z do tej pory niepokonanym Sport Consulting Group.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=RIzV5naBxjU