Sędzia:
-
Video:
Zabrakło sił
Zza kuluarów dało się usłyszeć, że gracze Browanje! przed meczem doszli do wniosku, że wina za porażki często leży nie w samej defensywie, lecz w napastnikach, którzy nie asekurują obrony. Dało się zauważyć, że zgodnie ze swoimi spostrzeżeniami, na mecz z NZS wyszli dość defensywnie, a ofensywa dobrze zabezpieczała tyły. Sił na realizację tej taktyki starczyło im jednak tylko na 15 minut, gdyż później dało się zauważyć wspomniane na początku problemy z powrotami.
Nerwowo
Sporo niepotrzebnych nerwów wkradło się w poczynania obydwu zespołów. Zaczęło się od kilku przypadkowych fauli Browanje, a kończyło na zagraniach UEKu, w których można się nawet było dopatrywać celowości. Antybohaterem miał szansę stać się Gajewski, który dłuższy fragment agresywnej gry, podsumował przekroczeniem przepisów, za które obejrzał kartkę. Browanje z rzutu wolnego po tym faulu zdobyli wyrównującego gola i zrobiło się naprawdę niebezpiecznie.
Kusili los
NZS był w tym spotkaniu zespołem zdecydowanie lepszym, lecz przez sporą nieskuteczność w ofensywie, o mało nie stracił punktów. Połowa drużyny grała zbyt egoistycznie, a druga połowa wręcz przeciwnie - brakowało w ich grze złotego środka. Dopiero gol zdobyty przez wspomnianego Gajewskiego na dwie minuty przed końcem dał im zasłużone prowadzenie, które zdążyli jeszcze powiększyć.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=9M41yGrdhlw