Ruszyli z kopyta

Carpe Diem Sport rozpoczęło zawody z animuszem pokazując kilka efektownych i efektywnych zagrań szybko obejmując prowadzenie różnicą trzech bramek. Zawodnicy CDS być może trochę zlekceważyli AKS i później się to na nich zemściło. W efekcie po dwóch meczach Carpe Diem Sport ma na koncie 0 punktów.

"Kabaret" na boisku

AKS rozegrał doskonałe zawody w poniedziałkowy wieczór. Mimo straty 4 bramek na początku spotkania, gracze nie załamali się i powoli odrabiali straty. Już po pierwszej osiągnęli wynik remisowy, a druga część należała już tylko do nich. Szybkie ataki i nękanie defensywy rywala przyniosło efekt w postaci 9 bramek. Leftwich, Stankiewicz, Pancerz Wojdyła - kwartet ten napędzała ataki, a w bramce brylował Handzlik.

Trzy karne

W tym spotkaniu były wykonywanie aż trzy rzuty karne. Dwa dla Carpe Diem i jeden dla Kabaretu. Na początku spotkania fatalne pudło zaliczył Mrózek, które mogło mieć wpływ na to, co się działo w dalszej części spotkania. Na "pewniaka" do karnego podszedł później Maciej Kopeć i silnym strzałem pokonał bramkarza Carpe, posyłając piłkę w dolny róg bramki. Przy drugim karnym dla CDS szansy do rehabilitacji nie otrzymał Mrózek, a sprawę w swoje ręce wziął Wiącek pokonując bramkarza rywali.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=igTNIJNmWyk