Sędzia:
-
Video:
Na zero z przodu
Nie rozpieszczały poczynaniami ofensywnymi obserwatorów tego spotkania obie drużyny. Nieźle grające defensywy sprawiły, że przez długie minuty maksyma w nazwie formalnych gospodarzy przyświecała jednym i drugim. Najlepszą sytuację do objęcia prowadzenia stworzyło w pierwszej połowie GSBK, gdy jeden z graczy lewą nogą uderzył zza pola karnego w prawy słupek bramki, już tylko obserwującego sytuację, Piotra Pętaka.
Na dwa z przodu
Podobnie jak w starciu Haft kompu z OREO w Lidze D1 impas przełamany został dokładnie w 39 minucie spotkania. Dobre, otwierające podanie Jakuba Skopowskiego w dobrej sytuacji postawiło Arkadiusza Walęzaka, który jednak musiał wykazać się pewnym sprytem, by pokonać Łukasza Majchrzyka. Osiem minut później najniższe możliwe prowadzenie podwoił Adam Jędrzejek i to, co wydawało się mało realne, zaczynało się iścić: Na Zero z Przodu stało się bliskie wywalczenia 6 punktów w ciągu zaledwie pierwszych trzech dni ligowej rywalizacji.
Na jeden z tyłu
Prowadzącym nie udało się utrzymać czystego konta. Na ich szczęście strata ta nastąpiła w ostatniej akcji spotkania, więc rywale nie mieli już żadnej szansy na osiągnięcie remisu. Łyżką dziegciu sytuacja, po której padł ten gol. Jeden z obrońców tak zagrywał, że nadbiegający Michał Romańczyk z 10 metrów mógł jedynie kopnąć do właściwie pustej bramki. Trzeba jednak dodać, że porażka "do zera" ekipy w pomarańczowych strojach byłaby pewną niesprawiedliwością.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=sgO34fSfEko